Kiedy w ostatnich dziesięciu i pół latach byliśmy świadkami powolnego i nieubłaganego wzrostu kosztów repliki zegarków luksusowych zegarków, ostatnio pojawiły się również dość destrukcyjne strategie cenowe. Na przykład Montblanc wprowadził stalowy kalendarz wieczny w 2014 r., Który jest w bardzo niskiej cenie. W tym roku Longines wystawił roczny kalendarz, a kilka lat temu, fałszywy TAG Heuer przedstawił Carrerę Heuer 02T, o której Thierry Stern z Patek Philippe powiedział bardzo dosadnie „(to jest) prawie żartem dla mnie … jeśli” Chcemy spróbować zabić jakość szwajcarskiego produktu, myślę, że są na bardzo dobrej drodze. „
Choć może to budzić niepokój w niektórych kręgach, jednak wyścig o tradycyjnie bardzo kosztowne komplikacje po niższych cenach stanowi interesujący punkt, który przynosi wystarczające korzyści skali, a dzięki nowoczesnym technikom produkcji możliwe jest wytwarzać działające, niezawodne wersje tradycyjnie niezwykle kosztownych komplikacji w zaskakująco – a nawet szokująco – niskich cenach. Oczywiście rezygnujesz z rzeczy takich jak czasochłonne ręczne wykończenie i masz niższe oczekiwania w zakresie złożoności sprawy i jakości wybierania, ale przy obecnych cenach dobrze ukończonego wieczystego od jednej z trzech wielkich firm to alternatywne podejście oznacza, że wielu ludzi może dziś dostać się do dużych komplikacji, którzy nie mogli mieć pięć lat temu.
Jak idzie promocja, zauważam, że cena wciąż jest niska. Jako sposób na słodzenie puli, w tym roku repliki TAG Heuer wprowadziła na rynek nową wersję zegarka, który jest certyfikowanym chronometrem. I to nie jest tylko jakikolwiek „ole” z certyfikatu COSC; zamiast tego zegarki będą certyfikowane przez obserwatorium w Besançon we Francji – niedaleko północnej granicy Jury Szwajcarskiej.
W przeszłości firma Besançon miała kwitnący przemysł zegarkowy, który w szczytowym okresie zatrudniał ponad 20 000 pracowników; obecnie tylko około 1500 osób pracuje w przemyśle zegarmistrzowskim, który załamał się dzięki Kryzysowi Kwarcowemu – co było najbardziej znaczące wraz z zamknięciem Lip, w 1975 r. Obserwatorium było, podobnie jak obserwatoria w Kew w Anglii i Genewa, zaangażowane w certyfikacja chronometrów i do tej pory zdarza się to od czasu do czasu. Unikalnym znakiem certyfikacji obserwatorium Besançon był i jest tak zwany Tete de Vipere – Głowa Żmiji. Firma Besançon przyznała swój pierwszy chronometr – chronometr morski – w 1897 r., Ale w latach 70-tych wyleciała z branży.
Muszę jednak powiedzieć, że w ceramice byłem pod wielkim wrażeniem wykonania – skrzynia jest ostra jak brzytwa, a tarcza, choć konstrukcja może podnosić ciężary, jest czysta jak gwizdek. Na nadgarstku również wygląda dość jazzowo; nie taki rodzaj zegarka, do którego normalnie się zwodzę, ale tak jak w przypadku innego fałszywego wydania TAG Heuera w tym roku – wielokrotnie dyskutowanego Bamford Monaco – zaskoczyłem się, polubając cięcie jego wysięgnika o wiele bardziej niż uważam, że jest to możliwe, i uważam, że stowarzyszenie Besançon jest całkiem zgrabne.